Arek Kowalczyk
Aldesa Nowa Energia w nadesłanym do naszej redakcji oświadczeniu przekonuje, że prowadzi działalność w sposób płynny, dopełniając zobowiązań wobec klientów i podwykonawców.
Portal "RynekInfrastruktury.pl" poinformował, że część podwykonawców spółki Aldesa Nowa Energia złożyła wniosek o ogłoszenie jej upadłości i zabezpieczenie majątku. 15 lipca 2013 r. Aldesa została pomyślnie wpisana do Krajowego Rejestru Długów Biuro Informacji Gospodarczej.
Jednym z wnioskodawców jest Ventus Engineering z Gdańska, która to spółka wykonywała na zlecenie Aldesy fundamenty pod siedem wiatraków, drogi dojazdowe oraz place montażowe w ramach inwestycji budowy Farmy Wiatrowej Resko realizowanej przez konsorcjum Aldesy na zlecenie PGE Energia Odnawialna.
Jak informuje w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”, Zbigniew Śladowski, członek zarządu spółki Ventus Engineering, za wykonane przez firmę z Gdańska prace Aldesa zapłaciła jedynie 20 proc. wynagrodzenia. - Aldesa próbuje za wszelką cenę obniżyć koszty realizacji inwestycji stosując różnego rodzaju kruczki prawne i liczy, że postawiony pod ścianą wykonawca ugnie się i będzie można z nim można wynegocjować nową, niższą cenę. Może to jest ich sposób na funkcjonowanie – okradać wszystkich wokoło i robić roboty za pół darmo. Ja się na to nie godzę – mówi w rozmowie z portalem „RynekInfrastruktury.pl”, Zbigniew Śladowski, członek zarządu spółki Ventus Engineering.
W nadesłanym do redakcji portalu „RynekInfrastruktury.pl” oświadczeniu Aldesa Nowa Energia twierdzi, że działania podwykonawcy są „całkowicie nieadekwatne do sytuacji”. – Aldesa postrzega je jako próbę wywierania nacisku podczas prowadzonych negocjacji biznesowych. W ich ramach, Ventus Engineering SA nie uzasadnia swoich żądań oraz bez przedstawienia protokołów podpisanych przez przedstawicieli firmy Aldesa występuje o płatności przekraczające zakontraktowane kwoty – czytamy w oświadczeniu. Aldesa podkreśla w nim, że zrealizowała płatności częściowe na rzecz dostawców oraz właścicieli gruntów, z których wbrew zawartej umowie nie wywiązać się miała firma Ventus.
Aldesa Nowa Energia przekonuje w oświadczeniu, że starała się osiągnąć porozumienie z Ventus Engineering odnośnie uregulowania rzeczywistych należności, „których jednak wartość nie jest tożsama z żądanymi przez to przedsiębiorstwo kwotami”. Aldesa zgłosiła Ventusowi szereg uwag w zakresie terminu oraz jakości wykonanych prac, które jednak nie zostały uwzględnione przez podwykonawcę. Aldesa twierdzi, że osiągnięcie porozumienia zostało utrudnione, ponieważ Ventus nie zakończył prac budowlanych będących przedmiotem kontraktu oraz nie przedstawił dokumentacji stanowiącej protokół odbioru tychże. Aldesa podkreśla, że „Ventus jest jedynym podwykonawcą w tej inwestycji, wobec pracy którego występują powyższe zarzuty”.